Uchwalona 9 stycznia 2020 r. nowelizacja wróci teraz do Sejmu, który zdecyduje o jej dalszych losach. Sejm może bezwzględną większością głosów odrzucić uchwałę Senatu o odrzuceniu ustawy w całości i przedłożyć do podpisu prezydentowi. W przeciwnym razie nowelizacja upadnie.
Senat w środę zajmował się nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy o opłatach abonamentowych. Sprawozdawca senackiej komisji Kultury i Środków Przekazu senator Barbara Zdrojewska (KO) poinformowała, ze komisja wnioskuje o odrzucenie ustawy w całości. Zdrojewska przytoczyła m.in. opinię prezesa UOKiK-u na temat procedowanej nowelizacji, który - jak mówiła - nie rozstrzyga jednoznacznie wątpliwości co do obowiązku notyfikacji przedmiotowej pomocy Komisji Europejskiej. Ponadto brak informacji o przeprowadzonych konsultacjach w wymienionym wyżej zakresie powoduje, że nie ma pewności prawnej czy pomoc przewidziana w przedmiotowej ustawie powinna podlegać notyfikacji czy też nie - wskazała.
W związku z powyższym nie można wykluczyć, że ustawa jest obarczona wadą w postaci braku notyfikacji Komisji Europejskiej. A zatem pomoc udzielona na podstawie przedmiotowej ustawy może skutkować określonymi konsekwencjami wynikającymi z niedopełnienia w odpowiednim czasie procedur związanych z koniecznością notyfikacji projektu Komisji Europejskiej - podkreśliła.
Wiceminister kultury Paweł Lewandowski odnosząc się do tych wątpliwości powiedział: w naszej ocenie nie jest to złamanie zasad pomocy publicznej.Tryb rozpatrywania tego przez Komisję Europejską jest taki, że organ zgłaszający ustawę notyfikuje to w Urzędzie Ochrony Konsumenta i Konkurencji i ten urząd kieruje to, jeśli uzna, że jest taka przesłanka, do sprawdzenia przez KE. W tym przypadku UOKiK wydał opinię, która w mojej ocenie wskazuje na to, że takiej potrzeby nie ma - podkreślił wiceszef MKiDN.