"Wyrażam ubolewanie, że 20.12.2019 r. opublikowałem na Twitterze wpis, w którym wyraziłem błędną opinię, że marszałek Tomasz Grodzki przyznał się, że przyjął łapówkę w postaci koperty z 2000 zł" - pisze Pereira.

Reklama

"Wyrażone przez mnie zdanie wynikało ze złego zrozumienia publikacji medialnych" - dodaje.

O co chodzi?

- To jest jedna z czterech spraw, o których informowaliśmy na konferencji pana marszałka Grodzkiego zimą 2020 roku. Tam podkreśliśmy, że podejmiemy kroki prawne wobec wszystkich osób, które dopuszczają się zniesławienia i naruszenia dobrego imienia pana Tomasza Grodzkiego - informuje w rozmowie z Wirtualną Polską pełnomocnik marszałka Grodzkiego, mec. Jacek Dubois.

Marszałek Grodzki, oprócz złożenia pozwu wobec Samuela Pereiry, pozwał też Tomasza Sakiewicza z "Gazety Polskiej", Tomasza Duklanowskiego - reportera Radia Szczecin, a także prof. Agnieszkę Popielę z Uniwersytetu Szczecińskiego - przypomina adwokat.

- W sprawie Popieli sąd w I instancji uznał, że doszło do zniesławienia marszałka Grodzkiego i zobowiązał panią profesor do przeprosin - zaznacza mec. Dubois. A sprawa Pereiry? - To drugie orzeczenie. Przeprosiny zamieszczone przez pana Pereirę to efekt ugody sądowej, jaka została zawarta w środę - podkreślił pełnomocnik marszałka w rozmowie z WP.pl.