To prawdziwy kolos. Wystarczy tylko wspomnieć, że jego kręgosłup ważył po wydobyciu około 9 ton, a jeden z kręgów szyi mierzył ponad metr wysokości. Naukowcy z Argentyny i Brazylii, którzy odnaleźli szkielet dinozaura, nazwali go Futalognkosaurus dukei od indiańskich słów, oznaczających "olbrzymi" i "przywódca", oraz od nazwy... jednej z firm finansujących wykopaliska.

Reklama

Badacze uważają, że gigant może reprezentować nieznany wcześniej gatunek tytanozaura. "To jeden z największych na świecie i jeden z najbardziej kompletnych szkieletów, jakie istnieją" - skomentował odkrycie dyrektor centrum paleontologii w Argentynie Jorge Calvo.

Naukowcy ocenili, że ten wielki roślinożerca żył około 88 mln lat temu. Miejsce, w którym znaleziono futalognkozaura, jest dla paleontologów prawdziwą "kopalnią złota". Natrafiono tam już na ponad tysiąc skamieniałości, w tym 240 roślin, 300 zębów i na szczątki kilku innych dinozaurów.