Przed trzema laty nasz Układ Słoneczny zubożał o jedną planetę - Plutona. Astronomowie stwierdzili, że obiekt ten należy do kategorii planet karłowatych. Za detronizacją planety przemawiał fakt jej małej masy - w ostatnich 20 latach naukwocom obserwującym niebo udało się odkryć kilka obiektów krążących wokół Słońca, których nie uznawano za planety, a które były porównywalnych rozmiarów co Pluton.
>>>Przeczytaj, jak Pluton przestał być planetą
Z kolei w lipcu 2005 r. ogłoszono istnienie obiektu 136199 Eris, którego rozmiar określono jako większy od Plutona. Były więc dwie możliwości - albo wyrzucamy Plutona z układu, albo wpisujemy doń Eris. Ostatecznie zwyciężyła opcja nr 1.
Mimo upływu czasu z decyzją Międzynarodowej Unii Astronomicznej (IUA) nie mogli się jednak pogodzić mieszkańcy Illinois. Tamtejsze władze stanowe postanowiły walczyć o rehabilitację Plutona. W myśl nowej rezolucji senat uznaje, że Pluton został bezprawnie zdegradowany i w związku z tym wszystkie "planetarne prawa" zostają mu przywrócone. Dodatkowo władze Illionois postanowiły ustanowić Dzień Plutona. Święto karłowatej planety ma przypadać 13 marca, czyli dzień, w którym została ona dostrzeżona przez Clyde'a Tombaugha (notabene urodzonego w jednej z mieścin stanu Illinois).
Wolnoć Tomku w swoim domku, ale chyba wszystko ma swoje granice.