Astronauci, którzy przed ośmioma dniami przybyli na Międzynarodową Stację Kosmiczną ISS, mogą być z siebie dumni. Podczas spacerów w otwartej przestrzeni kosmicznej udało im się zainstalować ostatni zestaw wielkich baterii słonecznych, które będą produkować energię na potrzeby ISS. Dzięki nim orbitalne laboratorium po raz pierwszy może pracować na pełnej mocy.
Jedynym przykrym momentem wyprawy była próba umocowania zewnętrznych platform pełniących rolę podręcznych magazynków. Miały na niej zostać umieszczone części zapasowe stacji (np. zapasowe żyroskopy i pompy). Niestety, mimo kilku godzin walki z kratownicą astronautom nie udało się ich poprawnie przymocować. Z tym zadaniem będą się musieli zmierzyć astronauci, którzy przylecą na orbitę następnym razem.
Wraz z siedmioma astronautami Discovery zabierze na ziemię liczne próbki oraz materiał zebrany w trakcie pięciomiesięcznych prac doświadczalnych na orbicie.
Prom przywiezie także pięć litrów wody wyprodukowanej przez nowy system oczyszczania ścieków, jaki niedawno zainstalowano na ISS. Nim mieszkańcy stacji będą mogli pić wodę z nowego ujęcia, naukowcy na Ziemi muszą potwierdzić jej czystość.
Właz między promem a ISS został zamknięty dzisiaj po południu. Wahadłowiec odcumuje od ISS o 20.53 polskiego czasu, a w sobotę wyląduje w centrum kosmicznym na Florydzie.