Dotąd w eksperymentalnych samochodach napędzanych wodorem testuje się dwie metody jego przechowywania: fizyczną i chemiczną. Inaczej mówiąc – złą i jeszcze gorszą. Sposób fizyczny jest bardzo prosty: po prostu uwięzić wodór w szczelnym pojemniku, dokładnie tak samo jak choćby propan-butan. Problem polega na tym, że wodór daje się skroplić dopiero w temperaturze minus 252 st. Celsjusza, ledwie 20 st. powyżej zera absolutnego. Również ciśnienie musi być ogromne. Pojemnik musi być zatem bardzo wytrzymały: jeżeli na przykład zrobi się go ze stali, to grubej na trzy cale. Samochodowe zbiorniki na ciekły wodór są więc duże, ciężkie, drogie i mało pojemne.
Podejście chemiczne jest bardziej wyrafinowane. W takim zbiorniku przechowuje się nie czysty wodór, a jego związki chemiczne z metalami. Przechowywanie paliwa w tym stanie jest, w porównaniu do konkurencyjnej metody, praktycznie bezproblemowe. Jednak, by zasilić silnik, należy odzyskać czysty chemicznie wodór, co wymaga m.in. podgrzania zbiornika do temperatury ok. 300 st. To musi potrwać. Kierowcy nie zaakceptują samochodu, w którym po przekręceniu kluczyka należy cierpliwie odczekać pięć minut, aż silnik się uruchomi.
Zespół pod kierownictwem dr. Andrew Wellera z University of Bath w Wielkiej Brytanii odkrył materiał, który pozwoli zbudować zbiornik na wodór pozbawiony wad poprzedników. Odkrycia dokonano zupełnie przypadkiem. Doktor Weller badał reakcje wodoru z różnymi metalami. W pewnym momencie przyszła kolej na rod (metal wykorzystywany np. w katalizatorach samochodowych). Okazało się, że ten metal reaguje z wodorem w niespotykany sposób: samorzutnie absorbuje pod ciśnieniem atmosferycznym i w temperaturze pokojowej niewielkie ilości tego gazu. Pod wpływem słabego impulsu elektrycznego oddaje go zaś z powrotem.
Wodór nazywany jest paliwem przyszłości. Zanim jednak drogi zaroją się od samochodów napędzanych właśnie tym gazem, konstruktorzy muszą skonstruować pojemny i praktyczny zbiornik umożliwiający tankowanie wodoru - pisze DZIENNIK.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama