Nerwowe życie to najlepsza droga do zawału. Osoby podatne na stres częściej palą, niezdrowo jedzą i za dużo piją. A to tylko pogarsza ich zdrowie. W największym niebezpieczeństwie są pracujący mężczyźni.
I to oni - według naukowców z Uniwersytetu Harvarda - potrzebują takiej popołudniowej drzemki. To zmniejszy u nich ryzyko śmierci nawet o 60 procent.
Uczeni zalecają trzy takie sjesty w tygodniu, trwające co najmniej trzy godziny. A najlepiej, kiedy oprócz poobiedniej drzemki, taki pracoholik regularnie ćwiczy i biega.
Jeśli chcesz się odstresować, koniecznie utnij sobie po obiedzie drzemkę. Amerykańscy naukowcy odkryli, że popołudniowa sjesta zapobiega chorobom serca. Nie tylko uspokaja i wycisza, ale także dodaje energii.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama