"To rozwiązanie przydatne głównie dla osób przewlekle chorych, na przykład na nadciśnienie, serce czy cukrzycę. Ale także dla kobiet w ciąży, pozwala bowiem na stałe monitorowanie tętna płodu" - mówi "Rzeczpospolitej" Krzysztof Kurek, dyrektor w jednej z firm, które szykują się do wprowadzenia telemedycyny. Bo tak właśnie nazywa się badanie na odległość za pomocą telefonu i przystawki do niego.

Pacjent przez cały czas będzie miał przy sobie urządzenie mierzące np. poziom cukru czy ciśnienie. Gdy źle się poczuje, naciśnie przycisk i będzie miał wyniki, które trafią do kliniki. Tam dyżurujący lekarze ocenią jego stan i albo poradzą co robić przez telefon, albo wezwą do chorego karetkę. Sprzęt pomiarowy jest wielkości palmtopa i waży mniej niż pół kilograma.

Za kilka miesięcy taką ofertę mają wprowadzić dwie prywatne firmy. Abonament na miesiąc będzie kosztować około stu złotych. Do niedawna tego typu usługi były dostępne w Polsce tylko dla elitarnego grona pacjentów.