W wykładzie wygłoszonym w ubiegłym tygodniu w Los Angeles 71-letni naukowiec wieszczył, że ludzkość najprawdopodobniej nie przetrwa kolejnego tysiąca lat. Chyba że zdoła uciec z naszej kruchej planety - cytuje Space.com.
Hawking przez lata był orędownikiem ekspansji kosmicznej. Przekonywał, że jest to jedyna droga zapewnienia rodzajowi ludzkiemu przetrwania. Jego zdaniem, przywiązani wyłącznie do Zielonej Planety ryzykujemy, narażając się na niszczycielskie skutki wojen czy kataklizmów, a także katastrof kosmicznych jak np. zderzenie z asteroidą.
Stephen Hawking wygłosił te słowa w Centrum Medycznym Cedars-Sinai, której laboratorium badające komórki macierzyste ma szukać sposobu walki ze stwardnieniem zanikowym bocznym - schorzeniem, które dotknęło m.in. brytyjskiego badacza kosmosu.