Na pokładzie są trzy osoby. Rosjanin Giennadij Padałka leci na standardowe pół roku. Ale jego kolega Michaił Kornienko oraz Scott Kelly z NASA zostaną na orbicie na 12 miesięcy. Kelly już kiedyś był na Stacji, teraz mówi, że jest lepiej przygotowany. Przy tak długim pobycie trzeba sobie dostarczać rozrywki. Oczywiście tam wszystko jest ekscytujące, a Ziemia jest piękna, ale to jednak cały rok i trzeba pamiętać, żeby się cały czas czymś zajmować - powiedział.
Celem misji jest zbadanie zachowania się ciała człowieka w stanie nieważkości przez dłuższy czas. W przyszłości mają bowiem odbyć się załogowe loty na Marsa i ta wiedza jest niezbędna. Badane będą między innymi mikroby w ciele człowieka, metabolizm czy zwykła forma fizyczna. Osobnej analizie zostanie poddany Kelly i jego brat - jednojajowy bliźniak - który zostaje na Ziemi.
Roczny pobyt na Stacji nie będzie jednak rekordem długości jednorazowego pobytu człowieka w kosmosie. Rekord ten należy do Rosjanina Walerija Poliakowa, który dwadzieścia lat temu spędził na stacji Mir prawie 438 dni.
CZYTAJ TEŻ: Prywatny statek dotarł na Międzynarodową Stację Kosmiczną>>>