Kamila Wronowska: Ocalił pan fotel szefa klubu. Kamień spadł z serca?
Wojciech Olejniczak*: Ja sam chciałem przeciąć sprawę z moim odwoływaniem. Tym bardziej że przychodzili do mnie posłowie i mówili, że są przymuszani do podpisywania się pod wnioskiem o moje odwołanie. Dlatego sam postawiłem wniosek na klubie, aby wreszcie sprawę zakończyć.

Reklama

Grzegorz Napieralski zmuszał posłów, by się podpisywali pod wnioskiem o pana odwołanie?
Nie chcę nikogo wymieniać z nazwiska. Ale sytuacja na pewno była niezdrowa.

Napieralski mówi, że w SLD jest dwugłos. Dlatego chciał pana usunąć. Jak teraz będzie się układała wasza współpraca? Napieralski już odpuści, czy poczeka na lepszy moment i znów spróbuje pana odwołać?
Musimy współdziałać. I nie ma żadnego dwugłosu. Nie ma dzisiaj w Sojuszu kogoś, kto oczekiwałby np. współpracy z PiS czy z prezydentem. Po prostu dobre propozycje będziemy w parlamencie popierać, a złe odrzucać.

Skoro nie ma dwugłosu, to rozumiem, nie ma też problemu z wetem prezydenta do emerytur pomostowych? Napieralski mówi, żeby je podtrzymać i cały klub się z tym zgadza?
Nie, decyzję klub podejmie w czwartek. Ja żadnych deklaracji w tej sprawie nie składałem. Wiadomo, że z końcem roku emerytury pomostowe wygasają i potrzebne są nowe rozwiązania. Od początku mówiliśmy - choćby na spotkaniu z panią minister Fedak - że kluczową grupą dla nas są nauczyciele.

Reklama

I Platforma, tak jak chcieliście, sprawę nauczycieli uwzględniła. A szef SLD mimo to mówi o podtrzymaniu weta. Gdzie tu logika?
Tu jest problem taki, że musimy sobie zasadniczo odpowiedzieć na pytanie, czy chcemy uczestniczyć w pracach w parlamencie. I czy jeżeli zgłaszamy jakąś propozycję, później ją negocjujemy, to czy to oznacza, że szukamy porozumienia, czy tylko mają być to takie pozory. Ja jestem zwolennikiem, żeby to oznaczało, że chcemy porozumienia, a nie pozorów.

PO zarzuca Sojuszowi, że ten łamie wcześniejsze ustalenia. Jeśli poprzecie weto, PO może czuć się oszukana?
My zgłosiliśmy swoją poprawkę do ustawy o rekompensatach dla nauczycieli. PO to przyjęła. Dlatego dla mnie oznaczało to porozumienie. Jeśli zagłosujemy za wetem, dla Platformy będzie jasne, że z SLD nie warto w przyszłości rozmawiać.

Będzie dyscyplina podczas głosowania nad wetem?
Dyscyplina jest zawsze i powinna być. Chyba że klub zdecyduje inaczej.

Reklama

Wybiera się pan do Parlamentu Europejskiego?
Rozważam to, ale nie podjąłem jeszcze decyzji. Jestem do tego namawiany przez wiele osób. Na razie chciałbym znać odpowiedzi na kilka kluczowych spraw: czy będzie jedna lista i jak ona będzie wyglądała. To jest dla mnie punkt wyjścia.

Niektórzy bardzo liczą, że wyjedzie pan do Brukseli. Bo wtedy zniknie problem z Wojciechem Olejniczakiem.
Ale to nie jest problem z Olejniczakiem.

A z czym?
Ze strategią SLD. Jeszcze jedno weto prezydenta poprzemy i będziemy zupełnie poniżej progu wyborczego.

Jaka jest pana strategia?
Żeby być otwartą lewicą, konstruktywną, proponującą drogę wyjścia. I jeżeli pojawia się konflikt z jakąś grupą zawodową, aby go jeszcze bardziej nie podgrzewać, a spróbować go rozwiązać. Nie można być cały czas na barykadzie!

*Wojciech Olejniczak jest szefem klubu Lewica