Politycy PO oburzają się na nowy spot PiS. Twierdzą, że kończymy z polityką miłości i idziemy na wojnę. To ja proponuję: porozmawiajmy więc, jak to jest z tą miłością? Otóż my nie odchodzimy od polityki miłości. Jeśli miłość polega na tym, żeby Misiak zarobił więcej pieniędzy, to świetnie! Nas jednak interesuje tylko miłość prawdziwa.

Reklama

Uprawianie polityki miłości nie ma sensu, jeśli ta miłość nie jest prawdziwa, jeśli jest w istocie hipokryzją. Patrząc na działania Donalda Tuska i Platformy, widać, że ich miłość jest bardzo wyrafinowana, fałszywa.

Politycy PO chcieliby, by polityka miłości polegała na nieustannym głaskaniu ich. Ale w miłości nie można wszystkiego akceptować, trzeba też mówić i o błędach, jakie popełniają i autostradach, których nie ma. To jest miłość dla dobra Polski.

W miłości poważnie rozmawia się o sprawach ważnych, trudnych. A na czym polega prawdziwa miłość rodziców do dzieci? Czy rodzice mówią dziecku: kocham kiedy to kradnie albo bierze narkotyki? Nie. Zwraca się wtedy dziecku uwagę: dość kochany, teraz czas na poważną rozmowę, to co robisz jest złe, nie wolno ci tego robić.