Podkreśla jednak, że nie należy się spodziewać paniki, bo Europejczycy wiedzą, że Cypr jest traktowany jako raj podatkowy i rozwiązania wprowadzane tam dotyczą specyficznych klientów. Aleksander Łaszek dodaje, że rząd w Nikozji stoi pod ścianą, bo kraj ma ogromne długi, a nie ma skąd wziąć pieniędzy.
Według projektu ustawy, który trafił do cypryjskiego parlamentu, oszczędności do 20 tysięcy euro nie zostaną opodatkowane. Te od 20 do 100 tysięcy zostaną uszczuplone na rzecz fiskusa o 6,75 procent. Powyżej 100 tysięcy euro, jednorazowa danina wyniesie 9,9 procent.
Cypr szuka sposobów, by znaleźć pieniądze na realizację porozumienia z eurostrefą. Jej liderzy zapowiedzieli, że pożyczą zmagającemu się z problemami finansowymi Cyprowi 10 miliardów euro, jeśli ten kraj sam zbierze jeszcze siedem miliardów.