Entuzjazmu dla wyniku konkursu Eurowizji nie krył Robert Biedroń, który Conchitę Wurst określił mianem królowej europejskiej piosenki.
A Artur Dębski wykorzystał okazję i zachęcił do głosowania w wyborach 25 maja. By potem nie skarżyć się, że wynik nam się nie podoba.
Agnieszka Gozdyra z Polsat News wieszczy zaś wybuch kampanii antygenderowej.
Sukcesem Conchity Wurst nie wydaje się zachwycona Aleksandra Jakubowska. Związana z SLD była polityk nawiązała nawet do upadku Cesarstwa Rzymskiego, które też musiało się od czegoś zacząć. Od konkursu piosenki? - zapytała zaczepnie.
Tomasz Zimoch widzi powiązania ze sportem.
Stanisław Janecki był po prostu dosadny.
A niektórych wieczorny konkurs skłonił do pewnych decyzji.
Bardzo poruszona była za to Jolanta Szczypińska z PiS, która podpisała się pod dość ryzykowną analogią.
ZOBACZ TAKŻE:Rosja wybuczana, Conchita wygrywa, a kto docenił Polskę? Taki był finał Eurowizji >>>
CZYTAJ WIĘCEJ: Zaczynała w boysbandzie jako Thomas. Jako Conchita Wurst wygrała Eurowizję. Kim jest? >>>