"Proszę pana, tak dalej być nie może. Ludzie umierają, grypa się rozprzestrzenia, nie przedsięwzięto środków, nie przygotowano kraju, służby zdrowia do tej epidemii, o której było wiadomo kilka miesięcy temu" - oburzał się Janusz Kochanowski w radiu RMF.

Reklama

Na pytanie dziennikarza, czy złoży dziś zawiadomienie do prokuratury na rząd, co zapowiadał już kilka tygodni temu, rzecznik praw obywatelskich odpowiada krótko: "Nie powiem ani tak, ani nie".

Jak mówi RPO, nie rozumie argumentów minister zdrowia Ewy Kopacz, która nie chce kupić szczepionek na grypę A/H1N1, tłumacząc, że nie są odpowiednio przebadane. "Światowa Organizacja Zdrowia i jej eksperci stwierdzili, że ta szczepionka jest bezpieczna i nie jest szczepionką bardziej niebezpieczną niż te, które są przy sezonowej grypie stosowane" - przekonuje Kochanowski.

"Wierzę oczywiście ekspertyzom Światowej Organizacji Zdrowia, na podstawie których wiele cywilizowanych krajów podjęło słuszne decyzje" - dodaje.

Dlaczego więc w Polsce wciąż nie ma szczepionki na świńską grypę? "Są trzy powody: głupota, drugi to nieodpowiedzialność..." - wylicza Janusz Kochanowski w RMF. Czyja? "Odpowiedzialnego sektora za to, który doprowadził do takiej sytuacji. Przecież w każdym rozsądnym kraju było od miesięcy wiadomo o zbliżającej się pandemii grypy, były poszczególne stopnie tej pandemii i należało się do tego przygotować" - mówi rzecznik praw obywatelskich.

Trzeciego powodu Janusz Kochanowski nie wymienił. Być może poznamy go jeszcze dziś. Jak zapowiedział RPO, dziś sprawdzi w swoim biurze, czy dostał już od minister zdrowia Ewy Kopacz obiecane wyjaśnienia w sprawie szczepionek.

Jeśli nie, złoży zawiadomienie do prokuratury o narażeniu przez rząd życia i zdrowia obywateli.