Według ustaleń "Wprost" zakaz występów z liderem Samoobrony ma bezpośredni związek z seksaferą. Girzyński złamał zakaz za co został ukarany. Kara nie była dotkliwa. Była jedynie upomnieniem od rzecznika klubowej dyscypliny w PiS Marka Suskiego.

"Poseł został upomniany, bo miał zakaz występu w tym programie, ale go złamał" - powiedział tygodnikowi Suski.

Dlaczego polityków PiS obowiązuje zakaz pokazywania się w towarzystwie szefa Samoobrony? "Proszę wybaczyć, ale to są nasze wewnętrzne sprawy" - odpowiedział rzecznik prasowy klubu PiS Mariusz Błaszczak.



Reklama