"Wiem, że w procesach wyborczych tego rodzaju spraw nie da się wyjaśnić" - mówił premier w radiowych "Sygnałach Dnia". Chodzi o wypowiedź Tuska w sprawie rzekomego uwłaszczenia środowiska Porozumienia Centrum na majątku RSW poprzez Fundację Prasową Solidarności. Szef PO powiedział w wywiadzie dla "Newsweeka", że ma dokumenty na ten temat i uważa, że odbyło się to "w sposób sprytny, ocierający się o prawo, ale go nie łamiący".

Reklama

"Żeby było jasne: nikt na niczym się nie uwłaszczył. Ja nie miałem majątku i nie mam majątku, chociaż rzeczywiście miałem wpływ na fundację" - powiedział premier. Dodał, że od lat już się nią nie zajmuje. "Wszystko było całkowicie legalne" - dodał.

Premier przekonywał, że fundację kupiono. "Nie dostaliśmy tego, ale to zostało zakupione w stanie bardzo niedobrym" - dodał.

Według Jarosława Kaczyńskiego, fundacja przyczyniła się do rozwoju polskiej prasy. "Takie pisma jak <Nowy Świat>, <Nowe Państwo>, jak tygodnik <Centrum>, pismo <Obserwator>, momentami takie pisma jak <Fronda> i wiele, wiele innych wychodziło dzięki tej fundacji" - mówił premier. "Poza tym fundacja przeprowadziła też bardzo duże inwestycje, żeby jej majątek był coś wart, żeby przynosił jakieś dochody" - dodał szef rządu.

Reklama