Notowania partii u bukmacherów prześledziło "Życie Warszawy". Okazuje się, że kiedy dwa i pół tygodnia temu ruszały polityczne zakłady, prawdopodobieństwo zwycięstwa PiS i PO było typowane podobnie. Jednak ludzie, którzy przychodzili się założyć, częściej wskazywali PiS jako zwycięzcę. Z czego to wynika? Bardziej z wewnętrznego przekonania niż z sondaży - uważają bukmacherzy.
Niektórzy przyjmują także zakłady, kto będzie premierem po wyborach. Na razie prowadzi Jarosław Kaczyński i były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jeśli któryś z typów się sprawdzi, za każdą postawioną na tych polityków złotówkę dostaniemy cztery złote.
Najmniejsze szanse na fotel szefa rządu ma, według obstawiających, Jan Rokita - 1 do 10. Częściej wskazywany jest m.in. Marek Borowski z LiD czy Bronisław Komorowski z PO.