Platforma Obywatelska od piątkowej wygranej debaty z Jarosławem Kaczyńskim jest w stanie euforii. Według informacji DZIENNIKA, sztabowcy chcą, by Tusk do debaty z Kwaśniewskim przygotowywał się tak samo jak do piątkowego starcia. Znów dużą wagę sztabowcy Tuska przywiązują do stanu ducha swojego lidera. Będą specjalne masaże relaksujące i odwoływanie się do podświadomości, by Tusk przypominał sobie najlepsze chwile swojego życia. "Wizualizacja przyjemności zawsze działała w przypadku Donalda" - mówi jeden z jego dobrych znajomych.
Platforma nie obawia się taktyki byłego prezydenta, który chce wrzucić Tuska do obozu władzy. "Tak jak nie udało się premierowi wcisnąć go w PO-LiD, tak Kwaśniewskiemu nie uda się z inną koalicją" - twierdzi rozmówca DZIENNIKA z PO.
Sztabowcy Lewicy i Demokratów uważnie oglądali obie dotychczasowe debaty: Aleksandra Kwaśniewskiego z premierem i Jarosława Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem. Są przekonani, że lider PO wygrał z premierem tylko dzięki trzem rzeczom: był z opozycji, konkurent miał słaby dzień, a w dodatku Tuska wsparła wytrenowana publiczność. Dziś chcą mu odebrać wszystkie te atuty.
Według informacji DZIENNIKA, Kwaśniewski zamierza udowodnić w debacie, że Tusk nie jest żadną opozycją wobec PiS i Kaczyńskich. "To on będzie postrzegany jako lider opozycji w tym starciu" - przekonuje polityk LiD.
Kwaśniewski po wpadce z "filipińskim wirusem" nie może sobie pozwolić na zły dzień. "Wie, że to najważniejsze starcie tej kampanii, bo tylko Platformie, a nie PiS-owi możemy odebrać głosy" - mówią rozmówcy DZIENNIKA z otoczenia byłego prezydenta.
Wreszcie LiD i Kwaśniewski wiedzą już, czego spodziewać się po publiczności Platformy, która głośnymi komentarzami podczas debaty z Jarosławem Kaczyńskim wyraźnie zbiła z tropu premiera. A do siedziby TVP przy ul. Woronicza znów obie strony mogą przyprowadzić po 65 osób. "Tak jak przy okazji debaty z premierem, mamy umowę, że widzowie mogą wyrażać jedynie pozytywne emocje" - mówi DZIENNIKOWI Waldemar Dubaniowski ze sztabu LiD. Ale sztabowcy Platformy nic nie wiedzą o takim uzgodnieniu. "To żywi ludzie, nie można im zabronić reagowania" - twierdzi jeden z polityków PO. Dubaniowski obstaje, że jeszcze jutro podczas ostatnich przygotowań zrobi wszystko, by wyegzekwować od PO realizację dżentelmeńskiej umowy.
Jak będzie wyglądać debata? Tusk i Kwaśniewski, w odróżnieniu od poprzednich debat, będą stali. Zmienią się też pytający dziennikarze. Tym razem o gospodarkę zapyta Roman Młodkowski z biznesowego kanału TVN, o politykę zagraniczną szef radiowej "Trójki" Krzysztof Skowroński, a o sprawy państwa szefowa TV Biznes Dorota Gawryluk. Więcej zmian nie będzie. Sztabowcy z obu stron mówią, że to TVP nie chciała, by debata Kwaśniewski-Tusk odbiegała warunkami od poprzednich starć z udziałem premiera.