Czurow przyjedzie do Polski już jutro. W niedzielę będzie przyglądał się wyborom parlamentarnym jako obserwator międzynarodowy. Będzie sprawdzał, czy nikt z członków komisji wyborczych, kandydatów czy wyborców nie łamie zasad demokracji.
Zaproszenie Czurowa jest o tyle zaskakujące, że jest to człowiek wierny Władimirowi Putinowi. Czurow szefem rosyjskiej Centralnej Komisji Wyborczej został w marcu. Zastąpił Aleksandra Wieszniakowa, którego usunięto, bo krytykował nową ordynację wyborczą, mocno faworyzującą Kreml.
To nie pierwsza misja obserwacyjna Czurowa. Wcześniej gościł on na wyborach w Kazachstanie i na Ukrainie.