Wcześniej uczniowie spalili kukłę Giertycha, a kilkanaście osób zabarykadowało się na dziedzińcu, zamykając bramę na własną kłódkę. Chcieli rozmawiać z ministrem, ale ten nie zgodził się na spotkanie.

Nielegalną demonstrację rozgonili policjanci, a minister chyłkiem uciekł z gmachu. "Mamy prawo wygłaszać swoje poglądy" - odpowiedziała młodzież.

Przed posiedzeniem rządu Giertych zdążył jeszcze oświadczyć, że... jest otwarty na rozmowy z młodzieżą, ale nie będzie dyskutował z grupami powiązanymi z SLD i Kampanią przeciw Homofobii. A poza tym to minister cieszy się z protestów. "To znaczy, że ktoś się interesuje sprawami oświaty" - powiedział zaskoczonym dziennikarzom.

Inicjatywa Uczniowska wzywa do dymisji ministra. Apelowała także, aby w gimnazjach i liceach w całej Polsce uczniowie poszli na wagary w proteście przeciwko ministrowi.