Przeprosiny Macierewicza dzielą nawet czołowych polityków PiS. "To zamknięta sprawa" - twierdzi szef Kancelarii Prezydenta Aleksander Szczygło, ale marszałek Sejmu Marek Jurek już tak nie uważa. Z wyjaśnień Macierewicza nie jest też zadowolony jego szef w resorcie obrony - Radosław Sikorski.

Polityków z koalicji i opozycji zdenerwowało też to, że Macierewicz nie przeprosił osobiście. Zrobił to przez swojego rzecznika, który odczytał jego oświadczenie. Macierewicz napisał tylko, że użył "niewłaściwego skrótu myślowego" i przeprasza osoby urażone jego wypowiedzią.

Zdaniem Marka Jurka, Macierewicz musi wyjaśnić swoje oskarżenia w sejmowej komisji służb specjalnych. Wiceszefa MON krytykuje też Andrzej Lepper. "Powinien mieć odwagę, wyjść i osobiście powiedzieć przepraszam" - powiedział lider Samoobrony. Nadal domaga się dowodów albo dymisji Macierewicza.