Sprawę natychmiast skomentował ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Najbardziej znany zwolennik lustracji w Kościele widział dokumenty SB. Wynika z nich, że czterech księży, zarejestrowanych jako tajni współpracownicy, zostało później biskupami.
Za dwa miesiące Instytut Pamięci Narodowej ma opublikować wszystkie dane tajnych współpracowników, świeckich i duchownych. Wtedy - jak powiedział ksiądz Zaleski - może dojść do wielkiego szoku.