Brzmi on teraz tak: "Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela". Po zmianie to zdanie zaczynałoby się od słów: "Niezbywalna godność człowieka od chwili poczęcia". W zamian za to Jurek zobowiązał się nie popierać zmiany art. 38, w którym do sformułowania "prawna ochrony życia" część posłów PiS chciała dopisać "od poczęcia".

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, marszałek obiecał również podjęcie się negocjacji w tej sprawie ze wszystkimi klubami parlamentarnymi. Kompromis Jurka i Kaczyńskiego oddala groźbę rozłamu w PiS, o której pisaliśmy w zeszłym tygodniu.

Iwona Dudzik: Sejmowa komisja nadzwyczajna wypracowała dwie propozycje zapisów chroniących życie. Jeden mówi "o prawnej ochronie życia od chwili poczęcia", a drugi "o niezbywalnej godności człowieka od chwili poczęcia". Który z nich, pana zdaniem, jest lepszy?
Marek Jurek* : Oba zapisy potwierdzają, że życie człowieka przed urodzeniem jest wartością konstytucyjnie chronioną. I dlatego oba spełniają swą rolę i są warte dyskusji. Wybór projektu to kwestia tego, który z nich uzyska większość w parlamencie.

Obecnie PiS skłania się ku temu, by poprzeć mniej radykalne zapisy o "godności od poczęcia". Jednak nawet takie łagodne zmiany mogą wywołać protesty ze strony zwolenników prawa kobiet do aborcji.
W moim przekonaniu niepokoje i kontrowersje wzbudza sztuczne przedłużanie debaty i opóźnianie prac poselskich nad wprowadzeniem konstytucyjnej ochrony życia poczętego, która ma duże poparcie społeczne. Te opóźnienia to niedobry pomysł. Nie ma merytorycznych powodów, by krytykować prace komisji, zmieniać jej skład i prace zaczynać od nowa.

Obecna ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu i warunkach przerywania ciąży jest wynikiem kompromisu między zwolennikami prawa do aborcji i obrońcami życia poczętego. Jest powszechnie akceptowana i chwalona. Czy nie jest to dla pana wartość, którą warto chronić?

Jest to duża wartość. I myślę, że nowe zapisy konstytucyjne ją tylko wzmocnią. To tak jak z prawem własności. Gdyby nie było ono konstytucyjnym prawem człowieka, a jedynie zakazem kradzieży, to nie czulibyśmy się bezpiecznie. Tak samo jest z prawem do życia od poczęcia. Biorąc pod uwagę to, że dziś prawo to jest kwestionowane, dlatego praktyczne regulacje ustawowe wymagają oparcia w konstytucji. 60 lat temu, w czasach uchwalania Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, nie było to konieczne, bo powszechne rozumienie pojęcia życie ludzkie oznaczało życie od poczęcia. Potem zaczęto to kwestionować i dlatego dziś trzeba to doprecyzować w konstytucji. Na tym polega wartość tych zmian i na tym polega zdecydowane wzmocnienie przepisów, które teraz mamy. Konstytucyjna ochrona życia od poczęcia nie jest przeciwstawna, tylko komplementarna w stosunku do tego, co do tej pory osiągnęliśmy.

Jednak nie dla wszystkich w PiS jest to takie oczywiste. Z kolei szefowa Kancelarii Prezydenta Elżbieta Jakubiak mówiła, że prezydent opowiada się za status quo w tej sprawie.
W moim przekonaniu mamy do czynienia z jednym z najbardziej popieranych projektów w parlamencie. Podpisała go ponad jedna trzecia posłów. Nie ma on otwartych przeciwników. Może są ludzie, którzy kierując się ciasno pojętymi racjami politycznymi, chcieli opóźniać prace. To nic nowego. W latach 90., gdy pracowałem nad ustawą, która dzisiaj jest tak dobrze oceniana, w mojej ówczesnej partii ZChN, też byli ludzie bojący się wizerunku partii antyaborcyjnej. Uważali, że to niebezpieczne wyborczo. Ale polityka powinna się kierować przede wszystkim odpowiedzialnością za ludzi, a nie korzyściami politycznymi. Na szczęście odbyłem rozmowę z premierem i obaj całkowicie się zgadzamy w kwestii wartości konstytucyjnej gwarancji ochrony życia poczętego. Także wśród posłów opozycji, z którymi rozmawiam, jest duże zrozumienie dla wartości społecznej, jaką jest zmiana w konstytucji.

Czy to oznacza, że zmianą konstytucji już wkrótce zajmie się Sejm?
Sejm zajmuje się tą sprawą bardzo efektywnie od jesieni. Nad zmianą konstytucji pracuje komisja nadzwyczajna i chodzi o zagwarantowanie jej możliwości dokończenia tych prac.

* Marek Jurek jest marszałkiem Sejmu