"Klub PiS nie podjął decyzji w sprawie kandydata na marszałka Sejmu" - potwierdza wiceprezes PiS Adam Lipiński. "Decyzja w tej sprawie ma zapaść w
środę" - dodaje.
Miejsce obrad posiedzenia klubu parlamentarnego PiS było tak tajne, że nie wiedzieli o nim sami posłowie. Miejsce wyjazdowego posiedzenia klubu szefostwo partii utrzymywało przez cały dzień w wielkiej tajemnicy. I gdy wreszcie przed Sejmem stanęły autokary, by zawieźć posłów, okazało się, że część z nich wyjechała wcześniej, ale zamiast do Jadwisina, pojechali do Falent. Dlaczego tam? Bo nazwę tej miejscowości usłyszeli od... dziennikarzy.
Z ustaleń dziennika.pl wynika, że najpoważniejszymi kandydatami są minister-koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński oraz Paweł Zalewski, szef sejmowej komisji spraw zagranicznych..
Premier po południu potwierdził te trzy nazwiska, ale zastrzegł, że lista nie jest zamknięta. Od kilku dni mówi się jeszcze o Aleksandrze Natalli-Świat, szefowej sejmowej komisji finansów publicznych.
Niektórzy posłowie chcieli też w ciągu dnia namówić Ludwika Dorna, by zgodził się kandydować, ale raczej im się to nie udało. Sam Dorn milczy, podobnie jak i inni kandydaci.
Nazwisko kandydata na nowego marszałka musi wpłynąć do Sejmu jutro o godz. 13. Głosowanie ma się odbyć o godz. 17.