"Jeśli pomawiany będę nadal, to podejmę odpowiednie działania prawne" - zapowiada Mularczyk. I dodaje, że zamierza zająć się każdą "osobą, instytucją, medium", które przekaże informacje, iż wprowadził Trybunał w błąd, nie przekazując pełnych danych o zawartości teczek dwóch sędziów wykluczonych z rozprawy.

Poseł Mularczyk podczas rozprawy TK oświadczył, że dwóch sędziów TK było zarejestrowanych jako źródła informacji wywiadu. Nie powiedział jednak, że jeden odmówił służbom współpracy, a drugiego zarejestrowano dopiero w czerwcu 1989 r.