"Zebrano obszerny materiał dowodowy" - powiedział nam rzecznik prokuratury okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. Oznacza to, że prokuratura ma silne dowody przeciwko Łyżwińskiemu, który miał wykorzystywać seksualnie m.in. Anetę Krawczyk. "Cały czas prowadzimy czynności, by jak najszybciej doprowadzić śledztwo do końca" - dodaje Kopania.
Teraz prokuratura przygotowuje wniosek o uchylenie Łyżwińskiemu immunitetu, ale śledczy nie są w stanie określić terminu, kiedy wyślą dokumenty do Sejmu. Jedno natomiast jest pewne - jeśli Łyżwiński nie zrzeknie się immunitetu, nietykalności pozbawi go Sejm. Tak wynika z deklaracji, które w rozmowie z dziennikiem.pl złożyli liderzy partii politycznych.
Julia Pitera z PO powiedziała, że nie ma żadnych wątpliwości, co do tego, że Platforma zagłosuje za uchyleniem immunitetu. "Z całą pewnością w Platformie będzie obowiązywała dyscyplina klubowa. Dostaliśmy solidną nauczkę przy okazji głosowania w sprawie immunitetu Małgorzaty Ostrowskiej" - mówi Pitera, sugerując, że PO powinna wówczas zagłosować za uchyleniem immunitetu posłanki podejrzewanej o korupcję.
Tadeusz Cymański, wiceprzewodniczący PiS, również twierdzi, że w jego klubie będzie obowiązywała dyscyplina partyjna. "Nie spodziewam się innego stanowiska klubu niż takie, że trzeba uchylić ten immunitet" - mówi Cymański. "Uważam, że jeśli są jakieś materiały przeciwko posłowi, to poseł powinien mieć szansę udowodnić swoją niewinność przed sądem" - tłumaczy.
Janusz Maksymiuk z Samoobrony zastrzega, że jeśli materiały prokuratorskie będą mocne, to on także będzie głosował "za". Twierdzi jednak, że w Samoobronie nie będzie obowiązywała dyscyplina klubowa przy głosowaniu.
Z kolei Krzysztof Bosak z LPR mówi, że jego klub "raczej nie będzie przeszkadzał wymiarowi sprawiedliwości w wyjaśnianiu tej sprawy".
Tylko SLD nie złożyło żadnej konkretnej deklaracji. "Decyzję podejmiemy, gdy zapoznamy się z wnioskiem prokuratury i gdy dokonamy jego analizy" - powiedział dziennikowi.pl szef SLD Wojciech Olejniczak.
Niemniej, jeśli "za" zagłosuje nawet tylko PO i PiS, oba kluby będą miały wystarczającą większość, by pozbawić Łyżwińskiego immunitetu.
Łódzka prokuratura potwierdziła informacje dziennika.pl, że przedstawi wniosek o uchylenie immunitetu Stanisławowi Łyżwińskiemu. Poseł - któremu śledczy chcą postawić zarzut molestowania, a nawet gwałtu - nie będzie mógł liczyć na nietykalność. Większość posłów zagłosuje za odebraniem mu immunitetu - ustalił dziennik.pl.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama