Nowelizację opracował zespół ekspertów na zlecenie marszałka Sejmu Ludwika Dorna, który uzyskał mandat do jej przygotowania od większości klubów - oprócz SLD. Jak poinformował DZIENNIK rzecznik marszałka Witold Lisicki, żadne opinie ze strony klubów nie wpłynęły, więc Ludwik Dorn uznał wczoraj, że akceptują one projekt.
Z naszych ustaleń wynika, że nowelizację popiera koalicja, która ma większość do jej przegłosowania. Akceptuje go także opozycja, choć z zastrzeżeniami.
"Nie odrzucamy tego projektu, ale mamy 7-8 poprawek, które zgłosimy w czasie prac w parlamencie" - mówi jeden z liderów SLD Jerzy Szmajdziński. PSL też nie odrzuca nowelizacji, ale uważa, że ma ona poważne braki, np. nie rozwiązuje kwestii tzw. danych wrażliwych.
"Z tego powodu Trybunał może ją znów zakwestionować" - twierdzi wiceszef PSL Marek Sawicki i zapowiada zgłoszenie poprawek. Zastrzeżeń nie ma PO. "Jesteśmy za małą nowelizacją i będziemy ten projekt popierać" - zapewnia sekretarz generalny Platformy Grzegorz Schetyna.
Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 11 maja zakwestionował prawo do korzystania z akt IPN przez dziennikarzy i naukowców ze względu na brak jasnych procedur dostępu do tych archiwów. Celem tzw. małej nowelizacji jest określenie tych zasad. Dotarliśmy do treści projektu. Przewiduje on, że aby zajrzeć do teczek, naukowcy będą musieli mieć rekomendację doktora habilitowanego lub profesora, a dziennikarze - redakcji albo wydawców.
Jeśli spełnią kryteria formalne określone we wniosku o udostępnienie dokumentów będą otrzymywali materiały IPN automatycznie, bez potrzeby uzyskania zgody prezesa IPN czy dyrektora terenowego oddziału Instytutu. Wstępny projekt wprowadza też dwuinstacyjny tryb odwołania od odmownej decyzji dostępu do akt: najpierw do prezesa IPN, a jeśli odmowa będzie utrzymana, do sądu administracyjnego.
Według rzecznika marszałka Sejmu teraz Dorn zwróci się do klubów o zbieranie podpisów pod projektem nowelizacji, a potem skieruje go do Komisji Ustawodawczej. Dorn nie wyklucza, że w czasie prac parlamentarnych zostaną dokonane poprawki, np. wynikające z pisemnego orzeczenia Trybunału.
Po pierwszym czytaniu w Komisji Ustawodawczej nowelizacja trafi pod obrady Sejmu, które zaczynają się 12 czerwca. Kalendarz posiedzeń Sejmu i Senatu pozwala na zatwierdzenie nowelizacji i przekazanie jej do podpisu prezydenta jeszcze w czerwcu.
Zakwestionowanie przez Trybunał Konstytucyjny dostępu do akt IPN dla naukowców i dziennikarzy jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych orzeczeń sędziów dotyczących ustawy lustracyjnej. Przeciwko niemu protestowali szczególnie historycy, podkreślając, że łamie ono konstytucyjną zasadę wolności badań naukowych. W tej sytuacji politycy większości klubów parlamentarnych uznali, że niezależnie od prac nad całościowym rozwiązaniem kwestii lustracji trzeba szybko przygotować tzw. małą nowelizację i przywrócić dostęp do archiwów IPN dziennikarzom i naukowcom.
Jeszcze w czerwcu naukowcy i dziennikarze mogą mieć znów wstęp do archiwów Instytutu Pamięci Narodowej. Marszałek Sejmu zakończył wczoraj konsultacje z klubami parlamentarnymi projektu tzw. małej nowelizacji ustawy lustracyjnej, która ten dostęp przywraca. Projekt popierają wszystkie partie, choć opozycja chce zgłosić poprawki - pisze DZIENNIK.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama