Z powodu sprzeciwu SLD na konwencie seniorów, o tym, czy izba zajmie się tymi ustawami, ostatecznie zdecydują posłowie w głosowaniu.

Szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński powiedział PAP, że sprzeciwił się wprowadzeniu punktów o dezubekizacji do porządku obrad "dla zasady". "Pierwszych czytań nie powinno się robić, jeśli zamiarem jest rozwiązanie Sejmu praktycznie w tym samym czasie, bo do uchwalenia tych ustaw nie dojdzie" - stwierdził polityk Sojuszu. Jego zdaniem, PiS chce tylko wykorzystać ideę dezubekizacji w kampanii wyborczej.

Projekt ustawy dezubekizacyjnej zakłada obniżenie emerytur byłym ubekom. Mieliby oni dostawać najniższe uposażenia za pracę od 1957 roku do 30 czerwca 1989 roku. Informacje o byłych funkcjonariuszach miałyby być upublicznione.