"Ja bardzo bym chciała, żeby zrobić wszystko, żeby rozwikłać tajemnicę tej strasznej katastrofy. Każdy z nas ma mieć prawo własne przypuszczenia, spekulacje. Uczestnicy życia publicznego, mają jednak obowiązek powściągania swoich uczuć" - mówiła posłanka Prawa i Sprawiedliwości w TVN24.
Odniosła się w ten sposób do pytania o wypowiedź szefa PiS na temat tragedii smoleńskiej. Kaczyński podczas jednego z wieców mówił: "Ta katastrofa to nie był przypadek. Chciałbym, żeby wyciągnąć z tego wnioski. (...) Zła polityka, polityka napastowania politycznych przeciwników kończy się tragicznie".
Szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego w niedawnej kampanii prezydenckiej twierdzi, że gdyby delegacja prezydencka poleciała razem z premierem Donaldem Tuskiem, to katastrofy by nie było. "Gdyby była zaplanowana jedna wizyta w środę, to w sobotę nie doszłoby do tej katastrofy" - podkreśliła.