"Żądanie lojalności w sensie przytakiwania nie jest dobrą koncepcją partii, że ważniejsza jest taka strategia gromadzenia ludzi, którzy są wierni. Właśnie nie lojalni, ale wierni pewnej wizji, pewnym wartościom, nie zrobią pewnych rzeczy. Bo tacy ludzie mogą zwyciężyć" - mówiła w "Kontrwywiadzie RMF FM" Jadwiga Staniszkis. Według socjolog prezesa PiS otoczyli aparatczycy, którzy blokują rozwój partii i sprawiają, że PO robi co chce.

Reklama

"Kiedy mówię: zaproście Rokitę, zróbcie wiceprezesa z niego, oczywiście nie mówcie o lojalności, mówcie po prostu o wizjach, mówcie o inteligencji, mówcie o inspiracji dla młodego pokolenia. Ale oczywiście ja to mówię panu, ja to piszę do Wirtualnej Polski, ale nie mam dojścia do prezesa" - dodaje profesor.

Według niej jedyną osobą, która mogłaby zastąpić Jarosława Kaczyńskiego to Zbigniew Ziobro. "Zbyszek Ziobro to jest bardzo szczególne, ja to nazywam konstrukcja takiego mężczyzny, który równocześnie ma coś z maminsynka i z wizjonera i z twardziela. I taka pęknięta konstrukcja w tej chwili przemawia do ludzi bardziej niż udawanie takiej integralności" - twierdzi socjolog. Dodaje jednak, że potrzebuje on pozbyć się starych pisowskich ideologów i oprze się na młodych ludziach. Jest tylko jeden problem. Ziobro sam nie sięgnie po fotel prezesa, tylko poczeka, aż Jarosław Kaczyński namaści go na swojego następcę.

Staniszkis radzi też PiS-owi, by politycy tej partii nie dawali się wepchnąć w drobne konflikty, takie jak te o pomnik w Warszawie. Bo sprawiają one, że PiS daje się zepchnąć do narożnika i zamiast mówić o najważniejszych sprawach, rozmienia się na drobne.