Jarosław Gowin nie podejmował się wyrokować, co za cztery lata będzie robił Donald Tusk, skoro nie będzie się już starał o szefowanie PO. Ale - zdaniem krakowskiego posła - rozwiązanie nasuwa się samo. "Donald Tusk jest pierwszym politykiem w Polsce, który ma szanse być premierem przez dwie kadencje. Jeżeliby mu się to udało osiągnąć, a sadzę, że jest tego bliski, to byłby naturalnym kandydatem Polski do pełnienia jakichś ważnych funkcji europejskich i chyba najwyższa pora na coś takiego" - stwierdził Gowin.

Reklama

Czy może chodzić o kierowanie Komisją Europejską, której kadencja także kończy się za cztery lata? "Jeżeli ktokolwiek z polskich polityków ma szanse na to, żeby pełnić tak ważne funkcje w instytucjach europejskich, czy szerzej w instytucjach światowych, to na pewno to jest Donald Tusk" - odpowiedział polityk PO.

Gowin próbował też wytłumaczyć, dlaczego premier akurat teraz ogłosił, że nie będzie się ubiegał o kolejna kadencję na stanowisku szefa PO. "Być może Donald Tusk (...) w ten sposób pokazuje im (młodym politykom Platformy) stosunkowo rychłą perspektywę wejścia w pierwszy szereg Platformy" - zastanawiał się poseł.