Zbierali podpisy na listach poparcia projektu ustawy dopuszczającym tę metodę. "Nie walczymy z biskupami, to biskupi walczą z nami" - skandowali uczestnicy demonstracji. Życzyli parlamentarzystom odwagi, by przyjęli ustawę zezwalającą na in vitro. "Posłowie nie lękajcie się" - można było przeczytać na jednym z transparentów.

Reklama

Na innych napisano: "Kler gra nie fair", "Nie walczymy z Kościołem, walczymy z patologią Kościoła", "Tak dla in vitro, ekskomunikujcie nas", "Nasze szczęście w waszych rękach" i "Biskupi - odbieracie ziemię, pieniądze, nadzieję; siejecie nienawiść, pogardę, strach".

"Jesteśmy tutaj, bo walczymy o wolność, możliwość wyboru. Chcemy, aby każdy z nas, sam, według swojego uznania, decydował o wyborze - metody in vitro, aborcji, eutanazji, lekcjach religii czy etyki. Nikogo do niczego nie zmuszamy" - przekonywali uczestnicy manifestacji.

Zarzucali przedstawicielom Kościoła, że chcą państwa wyznaniowego. Państwo musi być świeckie - podkreślali. "Biskupi nie mogą grozić, straszyć, obiecywać ekskomuniki. To niegodne, niedobre i nie do zaakceptowania" - powiedziała jedna z uczestniczek manifestacji.

"Chcemy powiedzieć posłom, że mają nasze wsparcie, prosimy Kościół, by włączył się w debatę na ten temat" - powiedział PAP Wojciech Ozimek z Ruchu Poparcia Palikota. Jak dodał, jemu osobiście najbliżej jest do projektu posłanki Małgorzata Kidawy-Błońskiej, choć - zaznaczył - najistotniejsze, by na ten temat odbyła się publiczna debata.

W piątkowym głosowaniu Sejm skierował do prac w komisjach projekty ustaw ws. in vitro, zgłoszone przez Małgorzatę Kidawę-Błońską, Jarosława Gowina (oboje PO) i Bolesława Piechę (PiS). Posłowie odrzucili projekt Teresy Wargockiej (PiS).Nad projektami mają pracować sejmowe komisje: zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny. Proponowane są radykalne rozwiązania, zakazujące in vitro oraz przewidujące karanie za stosowanie tej metody, jak też takie, które ją dopuszczają i zezwalają na mrożenie ludzkich embrionów.