"Mogą oddawać śledztwo w sprawie, która dotyczy najbardziej bolesnych kwestii, jakie w ogóle mogą mieć miejsce - Sejm i Senat nazwały katastrofę smoleńską największą tragedią po 1945 roku - i to jest prawda, a później mówić, że wyjazd w tej sprawie do Stanów Zjednoczonych to zdrada" - powiedział Kaczyński.

Reklama

Odniósł się w ten sposób do komentarzy w sprawie wizyty w USA polityków PiS Anny Fotygi i Antoniego Macierewicza, którzy udali się do Waszyngtonu, by prosić republikańskich kongresmenów o pomoc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej. W niedzielę w radiu ZET rzecznik rządu Paweł Graś pytany o tę wizytę powiedział, że uważa, iż jest to "absolutny i totalny skandal, ocierający się wręcz o zdradę".

"To znaczy, jak oni to wszystko (śledztwo ws. katastrofy) oddali Rosjanom, to wszystko jest w porządku, ale jak ktoś w tej sprawie chce pojechać do naszego sojuszniczego mocarstwa, to dopuszcza się zdrady" - powiedział natomiast w czwartek Kaczyński.

"I wierzą, że niektórzy w to uwierzą. (...) Ale wierzą nie bez podstaw, bo media niestety nie robią z tego skandalu, nie wyśmiewają tego" - dodał szef PiS.

"Nie ma nowej afery Rywina, chociaż Smoleńsk to jest tysiąc afer Rywina. To jest tysiąc razy cięższa sprawa niż afera Rywina" - oświadczył Kaczyński.

Dlatego, według prezesa PiS, trzeba budować kontrolę "na tym niższym poziomie" oraz wspierać miejscowe, niezależne media. "My chcemy stworzyć cały system, który by tego rodzaju media, także finansowo wspierał, żeby były niezależne, żeby mogły wykonywać swą funkcję, żeby tam byli dziennikarze, a nie funkcjonariusze, jak to niestety u nas bardzo często bywa" - powiedział.



Reklama

Lider PiS apelował także, by nie wierzyć "w te wszystkie propagandy, te wszystkie ostatnio podawane sondaże". "Wierzcie w Prawo i Sprawiedliwość, ostatnią partię w Polsce, przynajmniej z tych dużych, parlamentarnych, która nie porzuciła dwóch wartości: prawdy i przyzwoitości. To bardzo ważne. Poprzyjcie nas. Zmienimy razem Polskę" - mówił.

Kaczyński ocenił też, że Siedlce to przykład znakomitego rozwoju i mieszkańcy miasta mogą być naprawdę z niego dumni. Dodał, że to przede wszystkim zasługa dobrej pracy samorządu i prezydenta miasta Wojciecha Kudelskiego.

"Dzięki temu, że potrafił tutaj nie tylko doprowadzić do zgody, ale także tę zgodę właściwie wykorzystać(...)Chciałbym, żebyście dalej szli do przodu pod wodzą dobrego gospodarza, pana prezydenta Kudelskiego" - powiedział Kaczyński.

Oświadczył, że plan PiS polega na tym, żeby nawet tam, gdzie jest dobrze, dać jeszcze więcej. Jego zdaniem bowiem, w Polsce nie wykorzystuje się sporej części zasobów, głównie lokalnych. Dlatego, jak zaznaczył, trzeba poprzez samorządy stworzyć możliwość ich uruchomienia.

"Proponujemy uczenie samorządowców tych metod, tego jakby odkrywania dotąd nieznanej rzeczywistości i wykorzystywania jej dla wspólnych celów, pro publico bono, dla dobra publicznego, dla dobra nas wszystkich" - powiedział Kaczyński, przypominając o powołanej przez PiS Akademii Samorządowej, która ma szkolić szefów samorządów i ich współpracowników.