"Nie należałem do osób chwalących Lecha Kaczyńskiego, ale też nie należałem do jego zaciekłych krytyków" - stwierdził prezydent, mówiąc owej postawie z czasów prezydentury jego poprzednika. Przywołał także wyniki badań opinii publicznej z tamtego czasu. "One nie były najlepsze dla oceny prezydentury, ale tak jak w życiu zawsze o człowieku warto zachować dobre wspomnienia i dobre myśli" - dodał.

Reklama

Bronisław Komorowski stwierdził, że ma wiele "dobrych wspomnień" związanych z Lechem Kaczyńskim z czasów ich ministerialnej działalności w rządzie Jerzego Buzka, ale także z czasu prezydentury Lecha Kaczyńskiego. "I to są dla mnie wspomnienia ważne, natomiast uważam, że można zrobić wiele krzywdy dobrej pamięci o kimś, kto zginął, jeżeli się forsuje tworzenie mitu, trochę tak jakby produkuje się ten mit. I odnoszę wrażenie, że niektórzy politycy z ugrupowania brata tragicznie zmarłego prezydenta ten mit chcą produkować" - dodał.