"Dla mnie w polityce większa radość jest z 99 sprawiedliwych niż z jednego marnotrawnego syna" – stwierdził w "Faktach po faktach" Kurski. – "Bielan odszedł z PiS w bardzo trudnym momencie, zadając nam bardzo poważne ciosy w wyborach samorządowych. Uważam, że trzeba nagradzać postawę wierności i lojalności" – dodał.

Reklama

Jak przyznaje Kurski, jako były dziennikarz zna media – i wie, jak dotrzeć do ludzi. "Dlatego jestem do dyspozycji mojej partii. Przedstawiłem pewną wizję, która jest podzielana przez kierownictwo" – przyznaje polityk, który uważany jest obecnie za jednego z najważniejszych spin doctorów PiS.

O wizji Kurski mówić nie chce. Potwierdza jednak, że formułą kampanii wyborczej powinno być "uderzenie w realne, najbardziej esencjonalne tematy, którymi żyją ludzie: takie jak drożyzna, brak bezpieczeństwa socjalnego w postaci dobierania się do emerytur i w ogóle rozkład państwa w wielu sferach".

Jak przypomniał, ostateczny kształt kampanii ustala co tydzień komitet polityczny PiS. "To zespół wyborczy, będący częścią komitetu, plus jeszcze kilka osób, które pracują nad pomysłem na wybory. I to się powoli robi" – podsumował.

Reklama