"Dziś paradoks polega na tym, że ulgowo traktuje się tych, którzy zarejestrowali się jako młodzi bezrobotni, ci mają szanse na uzyskanie 19 tys. zł z Urzędu Pracy oraz zwolnienie z opłat na rzecz ZUS przez pierwsze dwa lata. Nie mają tych uprawnień młodzi ludzie, którzy sami decydują się na działalność gospodarczą, bez zarejestrowania jako bezrobotni. Dlatego proponujemy, aby ten system 19 tys. zł obejmował każdego, czy to jest student, absolwent, czy osoba wracająca zza granicy" - powiedział w piątek na konferencji prasowej w Gdańsku, szef klubu parlamentarnego PJN Paweł Poncyljusz.

Reklama

Polityk PJN podkreślił, że pomysł ten nie byłby żadnym obciążeniem dla budżetu państwa. "Dziś jest to bezzwrotna pomoc; my proponujemy by było to w formie kredytu umarzanego proporcjonalnie do podatków, jakie dany przedsiębiorca zaczyna płacić" - wyjaśnił.

"Proponujemy także zastępowanie składki na fundusz pracy funduszem szkoleniowym w ramach firm, to pozwoliłoby przedsiębiorcom inwestować w swoich pracowników, kształcić ich, a z drugiej strony pozwoliłoby nowym osobom wchodzić do firm, podjąć pracę jeśli nawet na dzień dobry nie mają takich kwalifikacji, jakich firma oczekuje" - wyjaśnił Poncyljusz.

Poseł PJN Tomasz Dudziński zauważył, że pieniądze z Urzędu Pracy na uruchomienie firmy mogłyby być inwestowane np. w turystykę. "Bardzo wielu Polaków pracuje za granicą i zdobywa tam doświadczenie bardzo często w branży turystycznej. Te osoby wracając do Polski powinny mieć możliwość przenoszenia tych doświadczeń" - zaznaczył.

Dudziński namawiał jednocześnie Polaków, aby wypoczywali w ojczyźnie.

"Jak najwięcej Polaków powinno wypoczywać w Polsce. Jarosław Kaczyński zachęcał do wypoczynku w Tunezji i Egipcie. Polska Jest Najważniejsza mówi: polskie morze, polskie lasy, polskie góry, jeziora, Mazury, Roztocze zapraszają polskich turystów. Tutaj spędzajmy wakacje, tutaj wypoczywajmy, tutaj pokazujmy dzieciom i młodzieży, jaki kraj jest piękny, i tutaj zostawiajmy pieniądze" - apelował poseł PJN.