"Nie mam nic do powiedzenia w tej sprawie, bo podobnie jak państwo przeczytałem to w mediach. Ale żadnych informacji, ani ze strony prokuratury, ani ze strony prezydenta, nie mam. Więc, nic więcej tu nie dodam" - powiedział Kwaśniewski na konferencji prasowej w Gdyni.
Postępowanie w sprawie domniemanych więzień CIA jest prowadzone przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie. W końcu lipca zostało ono przedłużone po raz ósmy - tym razem do lutego 2012 r. Prokuratura bada, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA w latach 2002-2003 i czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień, godząc się na tortury, jakim w punkcie zatrzymań CIA w Polsce mieli być poddawani podejrzewani o terroryzm. Postępowanie jest niejawne; nie są ujawniane żadne szczegóły.
Dwie osoby przetrzymywane w amerykańskiej bazie Guantanamo: Abd al-Rahim al-Nashiri oraz Abu Zubaydah twierdzą, iż mogli być torturowani przez CIA w Polsce. W polskim śledztwie mają status pokrzywdzonych. Fakt ten nie oznacza przyznania, że w Polsce faktycznie były więzienia CIA.
W poniedziałek RMF FM poinformowało, że do Kancelarii Prezydenta trafił wniosek prokuratury apelacyjnej o uchylenie tajemnicy państwowej w stosunku do Kwaśniewskiego. Umożliwiłoby to prokuratorom przesłuchanie b. prezydenta. Warszawska prokuratura apelacyjna odmówiła PAP odniesienia się do tej informacji, powołując się na tajemnicę postępowania.
Podejrzeniom, iż w Polsce istniały więzienia CIA, konsekwentnie zaprzeczali polscy politycy, w tym byli premierzy m.in. Leszek Miller. O tym, że Polska "nie ma nic wspólnego z rzekomym torturowaniem na terenie naszego kraju więźniów" oraz, że w naszym kraju nie było takich więzień, mówił Kwaśniewski. "Powtarzałem to i powtarzam po raz nie wiem który. Współpraca wywiadowcza między Polską a Stanami Zjednoczonymi istniała i istnieje. Tajnych więzień CIA w Polsce nie było. Nic więcej nie mam do dodania" - mówił w 2009 r. dziennikarzom b. prezydent.
W ubiegłym tygodniu komisarz Rady Europy ds. praw człowieka Thomas Hammarberg wezwał Polskę, Litwę i Rumunię, by wyjaśniły rolę, jaką odegrały w realizowanym przez CIA programie utrzymywania "tajnych więzień i torturowania tam" osób podejrzanych o terroryzm.