Prezes Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego Maciej Łopiński poinformował w poniedziałek, że Ruch zdecydował o ustanowieniu nagrody im. prezydenta RP L.Kaczyńskiego dla osób, które w działalności publicznej dobrze służą polskiemu państwu i wspólnocie narodowej. Pierwsza nagroda została przyznana pośmiertnie b. szefowi Kancelarii Prezydenta Władysławowi Stasiakowi (również zginął w katastrofie smoleńskiej).
Prezes PiS podziękował władzom Ruchu im. L. Kaczyńskiego za to, że krok po kroku umacniają go, za decyzję o ustanowieniu nagrody im. zmarłego prezydenta oraz za to, że pierwszą nagrodę przyznano również zmarłemu w katastrofie smoleńskiej Władysławowi Stasiakowi.
"Lech Kaczyński zostawił nam bardzo bogate dziedzictwo, w jego testamencie są dwa zapisy, które są szczególnie ważne - pierwszy dotyczy państwa silnego, bezpiecznego, solidarnego, mającego silną pozycję na arenie międzynarodowej, które jest własnością wszystkich obywateli, ale szczególnie nachyla się nad najsłabszymi, po drugie - dotyczący patriotyzmu, tożsamości narodowej, opartej na pamięci historycznej" - powiedział Łopiński.
Jak podkreślił Kaczyński, Stasiak był "państwowcem - człowiekiem, który w swojej długoletniej, mimo krótkiego życia, aktywności publicznej, służył państwu, jako państwu, bez żadnych wymiarów partykularnych". "To z całą pewnością decyzja celna" - oświadczył. "Smutne, strasznie smutne, że pośmiertna, ale taki był los, natomiast wiem, że w ten sposób znaczenie tej nagrody, jej sens, został od razu bardzo wyraźnie zarysowany i można powiedzieć - umocniony" - podkreślił Kaczyński.
Nagrodą honorowane mają być osoby, które w działalności publicznej dobrze służą polskiemu państwu i wspólnocie narodowej.
Komentarze(19)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeWiadomo nie od dzis, ze byly prezydent byl bardzo, bardzo miernym politykiem i przyczynil sie znaczaco do pogorszenia wizerunku Polski na arenie miedzynarodowej. W sprawach wewnetrznych byl zas prekursorem polaryzacji w spoleczenstwie polskim.
Niech spoczywa w pokoju!
O Matko, celna i trafiona: w sam środek pisiorskiej głupoty. Teraz wypadało by, że śp. Stasiak zrewanżował się śp. Lechowi. Słyszałem, że dostojnych zmarłych czci się pomnikiem, tablicą, orderem, honorowym awansem, nazwaniem jego imieniem ulicy, placu, czy jakiegoś obiektu, ale po raz PIERWSZY w życiu słyszę o pośmiernym przyznaniu nagrody ! Ale te Pisiory mają nierówno pod sufitem, a Jarkowycz jeszcze ich utwierdza w ich głupocie. Siekiera !
Hej !-
Choć p. Stasiaka szkoda (jedyny pisowiec, jakiego mi było żal w tej katastrofie)