To na razie skromne początki – ministerstwo jest jeszcze w instalacji, więc także i ta strona. Zachęcamy do uczestnictwa w jej tworzeniu. Nie chcemy komunikować tylko w jedną stronę, ex cathedra. Mamy ambitne plany. Chcemy wytyczać nowe standardy – tak resort zachęca internautów, aby zgłaszali uwagi do funkcjonowania serwisu.
Tym, co odróżnia nową witrynę od stron innych resortów, jest zapewnienie, że wszystkie treści serwisu będące przedmiotem praw autorskich, o ile nie jest to stwierdzone inaczej, są dostępne na licencji creative commons, czyli mogą być wykorzystywane i przetwarzane w celach niekomercyjnych. Na stronie jest zakładka „konsultacje społeczne”, ma służyć dialogowi z obywatelami i informowaniu o pracach ministerstwa. Za to bardzo słabo widoczne jest przekierowanie do Biuletynu Informacji Publicznej, który jest podstawowym źródłem informacji o pracach urzędów.
Jedną z pierwszych informacji jest ta o powołaniu nowej rady do spraw informatyzacji (niezbędnej przy konsultacjach nowych projektów) – jej szefem został prof. Mieczysław Maruszkiewicz, a wiceprzewodniczącym Aleksander Tarkowski, współpracownik Boniego z think tanku Centrum Cyfrowe.
MAiC zapowiedział też zbieranie sygnałów o tym, że urzędnicy wykorzystują wchodzącą w życie 29 grudnia nowelizację ustawy o dostępie do informacji publicznej do ograniczania dostępu do tych informacji ze względu na ważny interes gospodarczy państwa. Nowelizacja ta wzbudzała spore kontrowersje, więc nowy resort chce sprawdzić, czy rzeczywiście może zamienić się w wytrych, który pozwoli ukrywać to, co niewygodne.
Reklama