Kiedy słyszę argument, że lekarz nie może ponosić odpowiedzialności za podejmowane decyzje, to ja się z takim nie zgadzam - komentował w "Faktach po Faktach" Arłukowicz. Jego zdaniem to lekarz podejmuje odpowiedzialność za rozpoznanie choroby pacjenta oraz za to, w jaki sposób jest leczony.

Reklama

Lekarze nie zgadzają się na zapisy, które nakazują im podejmować decyzję o stopniu refundacji danego leku dla pacjenta. Decyzją związków zawodowych zamiast stawiać odpowiednią adnotację na recepcie, będą oni przystawiać pieczątki "Refundacja leku do decyzji NFZ".

Ta refundacja, o której rozmawiamy, w której lekarze muszą wskazać stopień odpłatności – czyli tak naprawdę leki bezpłatne w chorobach najcięższych – dotyczy najciężej chorych pacjentów w Polsce. Dotyczy tylko i wyłącznie chorób przewlekłych, w których ci pacjenci powinni dostać lek za darmo. Ja całe swoje zawodowe życie leczyłem najbardziej chore dzieci, przewlekle chore nowotworowo dzieci, i nie wyobrażam sobie sytuacji, żebym mógł odesłać matkę z receptą tylko dlatego, że zabrakło mi czasu na napisanie literki "B" – bezpłatnie - powiedział Arłukowicz.