Po przesłuchaniu w piątek Sasina Sąd Okręgowy Warszawa-Praga odroczył ten proces do 20 lipca.
Informację potwierdziło PAP biuro prasowe sądu Warszawa-Praga.
Przyczyną pozwu była wypowiedź Sasina z 2011 r. dla "Naszego Dziennika". Mówił tam m.in.: Sami słyszeliśmy z Maciejem Łopińskim od personelu obsługującego gości w jednej z placówek prezydenckich w Warszawie, jak niedługo po katastrofie świetnie bawili się na zakrapianym alkoholem spotkaniu Bronisław Komorowski i Radosław Sikorski. Według relacji byli wówczas w doskonałych nastrojach i w pewnym momencie Komorowski miał podobno powiedzieć do Sikorskiego: "Lecha nie ma, ale został nam jeszcze ten drugi". Na co Sikorski: "Nie martw się, Bronek, mamy jeszcze jedną tutkę". Jak nam mówiono, takie słowa tam wtedy padały.
Pozew wnosi, by sąd nakazał Sasinowi przeprosiny w "ND". Reprezentujący pozwanego mec. Grzegorz Rybicki wnosi o oddalenie pozwu. Niewykluczona jest ugoda w sprawie.