Miller odnosząc się do skazania przez sąd byłej posłanki PO Beaty Sawickiej ocenił, że od kilkudziesięciu godzin możemy obserwować triumfujących autorów tego sukcesu, zwłaszcza Zbigniewa Ziobro, a także kluczowego w tej sprawie agenta CBA Tomasza Kaczmarka.
Tymczasem - jak mówił lider SLD na konferencji prasowej w Sejmie - niemalże w tym samym czasie katowicki sąd uniewinnił od zarzutów Barbarę Kmiecik, tzw. śląską Alexis, która w czasach rządów PiS była najważniejszym świadkiem mającym doprowadzić aparat sprawiedliwości do tzw. lewicowego układu.
Miller podkreślał, że zeznania Kmiecik w dużej części miały obciążyć Barbarę Blidę i innych polityków, a także działaczy gospodarczych ze Śląska. Przypomniał, że Kmiecik wielokrotnie mówiła, że była zmuszana do składania zeznań.
Wyrok sądu jest miażdżącym przykładem, który powinien przestrzegać każdego zwolennika IV RP. Wyrok sądu potwierdza jak w państwie pana Kaczyńskiego i pana Ziobro funkcjonowały mechanizmy dociekania prawdy - mówił były premier.
Szef Sojuszu zaapelował do premiera Donalda Tuska, a także kierownictwa PO, aby posłowie i posłanki tej partii przyłączyli się do wniosków o postawienie przed TS b. premiera i b. ministra sprawiedliwości.
Postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed TS to jedna z rekomendacji, jakie znalazły się w raporcie komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy, którą kierował Ryszard Kalisz (SLD). Raport został przedstawiony w Sejmie minionej kadencji pod koniec sierpnia.
Klub SLD rozpoczął jeszcze w ubiegłej kadencji zbieranie podpisów pod wnioskami o postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed TS. Nie zebrał jednak wymaganej liczby 115 podpisów.
PO podtrzymuje swoje dotychczasowe stanowisko - wniosków SLD nie poprze. Ma swoje, które konsultuje teraz z konstytucjonalistami. Jeśli ci uznają, że wnioski mają realne szanse przed Trybunałem Stanu, zostaną one przekazane do podpisu parlamentarzystom wszystkich opcji. Kiedy - nie wiadomo.
Konstytucjonaliści analizują te wnioski pod kątem zarzutów, odnośnie sukcesu - w cudzysłowie oczywiście - który można (odnieść) w związku z tymi wnioskami. To nie będą wnioski PO - my je wyłożymy - jeśli będzie oczywiście zielone światło - do podpisu wszystkim klubom parlamentarnym. Natomiast wnioski przygotowane przez Ryszarda Kalisza są niestety miałkie, były przygotowywane w czasie kampanii wyborczej, co jednoznacznie w nich widać - powiedział PAP w piątek sekretarz klubu PO Paweł Olszewski.
Olszewski nie chce przesądzać, kiedy zapadnie finalna decyzja ws. wniosków przygotowanych przez PO. To trwa długo, ale też sprawa jest poważna. Musimy mieć absolutne przekonanie, że odpowiedzialność konstytucyjna panów Ziobro i Kaczyńskiego jest - pod względem możliwości złożenia tych wniosków - bezsprzeczna - powiedział PAP polityk PO.
Premier Donald Tusk podkreślał jeszcze w marcu br., że wnioski o postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed TS muszą mieć charakter "radykalnie obiektywny". Jeśli polityków, byłych urzędników państwowych najwyższego szczebla, chce się stawiać przed TS - nawet jeśli pewne działania premiera Jarosława Kaczyńskiego i ministra Zbigniewa Ziobry wydawały się Polakom odrażające, tak na pewno było w kontekście śmierci Barbary Blidy - to ewentualne wnioski do TS muszą mieć twarde uzasadnienie prawne- ocenił szef rządu.
Źródła w kierownictwie PO oceniały do tej pory, że "twardsze argumenty" zawiera - w obecnym kształcie - wniosek o Trybunał Stanu dla Kaczyńskiego, niż ten dla Ziobry. Z kolei z nieoficjalnych wypowiedzi polityków PSL wynika, że byliby skłonni postawić przed Trybunałem raczej Ziobrę niż Kaczyńskiego. Jednym z zarzutów przeciwko Kaczyńskiemu na być złamanie konstytucji przez ustanowienie Ziobry tzw. superministrem.
O ile PO nie będzie miała problemu z uzyskaniem 115 podpisów potrzebnych dla złożenia wstępnych wniosków, to żeby przyjąć uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu premiera lub ministra, potrzeba większości 3/5 ustawowej liczby posłów, czyli co najmniej 276 głosów. Nawet przy wsparciu SLD i Ruchu Palikota nie uda się to bez PSL.