Politycy Solidarnej Polski są tym zbulwersowani, bo kilka dni temu ukazały się w "Super Expressie" zdjęcia, na których wyraźnie widać, jak Czesław Kiszczak samodzielnie porusza się po własnym ogrodzie.
- Sprawa ma wyjątkowe znaczenie dla społeczeństwa, które oczekuje sprawiedliwego rozstrzygnięcia sprawy i osądzenia winnych. Osoby pełniące funkcje publiczne, oskarżane o zbrodnie w niektórych krajach świata, były i są sądzone pomimo swojego zaawansowanego wieku i kłopotów zdrowotnych. W Egipcie dla przykładu, były prezydent tego kraju Hosni Mubarak przywożony był do sali sądowej na łóżku lekarskim. Podobna sprawa toczyła się przeciwko zbrodniarzowi Iwanowi Demianiukowi. Takie działanie miało upewnić społeczeństwo w tym, że zbrodnia przeciwko Narodowi nie może być bezkarna, a osoby oskarżane nie mogą uciec w tak zwaną „starość”. Tego wymagają zasady sprawiedliwości oraz równości wobec prawa - cytuje oświadczenie Michała Wójcika, przewodniczącego Solidarnej Polski Województwa Śląskiego, fronda.pl.
Solidarna Polska wzywa Sąd Okręgowy w Warszawie do wyznaczenia nowego zespołu biegłych. - Doprowadzenie do ukarania wszystkich winnych masakry grudnia 1981 roku jest naszym obowiązkiem moralnym wobec zamordowanych górników i ich rodzin - konstatuje Wójcik.