Po wojnach, zaborach, komunie,wiekach całych wymuszonego cwaniactwa życiowego i niezbędnego do przeżycia sprytu, wydawałoby się, że Polacy powinni być impregnowani na bajer - pisze na swym blogu europoseł PiS, Janusz Wojciechowski. Okazuje się, że nie są. Pojawia się taki Amber Gold, wiesza bilbordy, reklamy, cuda-wianki, 13 procent zysku, złote góry, młodego Tuska zatrudnia, żeby stary Tusk parasol trzymał – i ludzie niosą im pieniądze w zębach. W zębach! Nie pierwszy zresztą raz – kiedyś nosili Grobelnemu,potem paru jeszcze innym hochsztaplerom - dodaje.

Reklama

Porównuje tę sytuację do Platformy Obywatelskiej. Ładna,przystojna, zagraniczna, bilbordy, spoty, dużo obiecuje, 300miliardów z UE, zielona wyspa, powroty z Anglii, przyjazne państwo,firma w jednym okienku, szczęśliwe pielęgniarki, zadowoleni nauczyciele, język miłości, praca dla każdego, emerytura 60 lat,kto by tam podwyższał... - i ludzie niosą im poparcie w zębach - kpi eurodeputowany.

Nawiązuje też do Smoleńska. Jego zdaniem ludzie wciąż wierzą, mimo, że jeszcze nigdy nigdzie na świecie żadna brzoza nie straciła samolotu, w raport Millera.

I nie uwierzą w zamach, ani nawet w najmniejszy cień podejrzenia zamachu, choć zamachów było na świecie tysiące, a bodaj połowa z nich w Rosji - zauważa polityk.

Dlatego też, podsumowuje swe argumenty i uważa, że udowodnił, iż Platforma działa dokładnie tak samo, jak parabank. PO jak Amber Gold – ten sam bajer, obliczony na ten sam rodzaj podatności... - kończy swój wywód