Radosław Sikorski twierdzi, że ma dwa dyplomy ukończenia studiów na Oxfordzie -informuje tvp.info. Na większości uniwersytetów w Anglii tytuł Master of Arts odpowiada polskiemu magistrowi - przypomina serwis. Oksford ma jednak inne zasady - tam tytuł ten to tylko dyplom pamiątkowy, który studenci mogą kupić za dziesięć funtów - pisze portal.

Reklama

Otrzymanie dyplomu Master of Arts nie jest równoważne z ukończeniem studiów wyższego stopnia – wyjaśnia portalowi tvp.info rzeczniczka Uniwersytetu Oksfordzkiego Clare Woodcock. Każdy posiadacz dyplomu Bachelor od Arts może wystąpić o Master of Arts w siedem lat po immatrykulacji. Za wydanie dyplomu uczelnia pobiera niewielką opłatę w wysokości 10 funtów. Master of Arts jest elementem dziedzictwa uczelni i nawiązuje do czasów, gdy studia trwały właśnie siedem lat - tłumaczy Woodcock.

Jak zachowanie ministra tłumaczy rzecznik MSZ? Inni absolwenci Oksfordu też piszą o tym w swoich CV. Proszę pamiętać, że Oksford to jedna z najlepszych uczelni na świecie, a już samo uzyskanie stopnia Bachelor of Arts umożliwia rozpoczęcie studiów doktoranckich - mówi tvp.info Piotr Paszkowski.

Opozycja jednak nie wierzy tłumaczeniom. Politycy twierdzą, że Sikorski wykorzystuje opinię, że Master of Arts oznacza ukończenie studiów wyższych - uważa tvp.info.. Jeżeli te informacje są prawdziwe, byłby to skandal. Okazałoby się, że minister nie przestrzega żadnych zasad przejrzystości w informowaniu o poziomie swojego wykształcenia – tłumaczy portalowi poseł SLD Tadeusz Iwiński. Trochę przypomina to sprawę Aleksandra Kwaśniewskiego, który podawał, że ma wyższe wykształcenie, a w rzeczywistości nie ukończył studiów – komentuje.

Podobnego zdania są politycy PiS. Wychodzi na to, że z jego wykształceniem jest podobnie jak z polityką zagraniczną: wszystko na pokaz - twierdzi Zbigniew Girzyński.