Wydawać by się mogło, iż zupełnie naturalnym będzie fakt, że jako pierwszy z gratulacjami do Janusza Piechocińskiego zadzwoni lider liczącego na dalszą współpracę koalicjanta. Tymczasem... nic z tych rzeczy.

Który z liderów zadzwonił jako pierwszy z gratulacjami? - spytał prowadzący audycję w TOK FM Tomasz Sekielski. Janusz Korwin-Mikke - usłyszał w odpowiedzi od Janusza Piechocińskiego.

Reklama

A co z Donaldem Tuskiem?

Pan wie, że premier Tusk lubi polityków PSL-u, a politycy PSL-u lubią Donalda Tuska. Politycy PSL-u lubią także innych polityków - stwierdził nowy prezes PSL.

Reklama

Dodał, że wciąż jest aktualne zaproszenie na obiad, jakie wystosował pod adresem Waldemara Pawlaka. Piechociński chciałby, aby poprzedni lider ludowców na stanowisku ministra gospodarki do czasu zamknięcia spraw europejskich i dokończenia prac związanych z pakietem antykryzysowym.

Uważam, że wraz z Donaldem Tuskiem mają bardzo wiele do zrobienia dla polskiej polityki, polskiej gospodarki i polskiego społeczeństwa, i chciałbym, żeby Pawlak trwał w tym rządzie i dynamizował jego działanie do wyborów parlamentarnych - stwierdził Piechociński.