Jak podała rp.pl to efekt skierowania do sądu sprawy przeciw posłowi PO, którego zdaniem rodziny ofiar ze Smoleńska powinny zapłacić za niepotrzebne ekshumacje, po katastrofie prezydenckiego tupolewa w kwietniu 2010 roku.
Nie może być tak, że tego rodzaju żądania rodzin będą obciążały Skarb Państwa – tłumaczył poseł.
Z aktem oskarżenia przeciwko Niesiołowskiemu w październiku wystąpiła wdowa po Januszu Kurtyce, poprzednim szefie IPN, która poczuła się urażona słowami posła PO.
Tymczasem jak przekonuje pełnomocnik prawny Zuzanny Kurtyki, decyzję o ekshumacji podjęła sama prokuratura wojskowa. Co więcej, Zuzanna Kurtyka w imieniu całej rodziny sprzeciwiła się kategorycznie ekshumacji. Badania prowadzone były więc nie na żądanie rodziny, ale bez zgody i wbrew jej woli – podkreśla w Rp.pl mec. Brzozowska z kancelarii Pasieka, Derlikowski, Brzozowska i Partnerzy.
Wdowa po Januszu Kurtyce domaga się teraz przeprosin i 20 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010.
Po wypowiedzi posła Niesiołowskiego sprawa żyła przez długi czas w Internecie, słowa pana posła były przedrukowywane w mediach o ogólnopolskim zasięgu, a w wielu portalach internetowych pojawiły się bardzo przykre i raniące, komentarze i opinie raniące rodzinę Janusza Kurtyki – wyjaśniła pozostałe przyczyny złożenia pozwu mec. Brzozowska.
Poseł PO był dziś nieuchwytny.