Wszyscy dali się nabrać, zajmując się tydzień zmianami, które okazują się zwykłym manicure'em czy przemalowaniem paznokci na inny kolor - podkreśla Adam Hofman.
Jak przyznaje najbardziej martwi go jednak symboliczna nagroda dla Jacka Rostowskiego. Człowieka, który jest symbolem opresji państwa, nieudolnego zarządzania budżetem i finansami, a potem przenoszenia tego na obywateli - wyjaśnia rzecznik PiS, wskazując m.in. na sprawę fotoradarów czy wzrost podatku VAT.
Hofman mówi przy tym, że to także wyraźny sygnał dla obywateli: będziecie w tym roku łupieni jeszcze bardziej.
Rostowski to najlepszy łupieżca wśród łupieżców. Świetny zbir! Nie ma żadnego znaczenia, co on sądzi o małżeństwach i związkach partnerskich. On dostał nagrodę za sprytne ściąganie dodatkowych pieniędzy na dziurę budżetową. Takie, że nie ma protestów społecznych - przekonuje.
Mniej krytycznie ocenia z kolei zmiany w MSW. Pan minister Sienkiewicz sprawdzi się w boju. Ma doświadczenie, jest człowiekiem związanym ze służbami. Zna się na tym, czym się będzie zajmował - ocenia. I jednym tchem dodaje: To nie jest zmiana jakościowa, to kontynuacja linii Cichockiego.