Prezydencka debata o euro. "Przerwać niedojrząłą licytację na daty"

Prezydent zwołał debatę poświęconą wprowadzeniu euro. Jego zdaniem przez kryzys ekonomiści nie są już tak zgodni, co do przyjęcia wspólnej waluty. On sam jest jednak przekonany, że zamiana złotówki na euro doprowadzi do wzmocnienia pozycji Polski.

Kryzys zmienił nastawienie wobec euro - ocenia prezydent. Bronisław Komorowski otworzył zorganizowaną w Pałacu Prezydenckim debatę "Jak trwale spełnić kryteria nominalne strefy euro". Prezydent podkreślił, że ekonomiczne wydarzenia ostatnich lat zmieniły opinię o wejściu do strefy euro nie tylko w społeczeństwie, ale też wśród ekonomistów. W zasadzie zanikł niemal pełny consensus co do oceny skutków wejścia do strefy euro, jak i skutków obecności w tej strefie.

Reklama

Bronisław Komorowski powiedział, że wypełnienie kryteriów przyjęcia euro jest korzystne dla gospodarki niezależnie od tego, kiedy zapadnie decyzja o pożegnaniu się ze złotym. Dodał, że trzeba przerwać niedojrzałą licytację na daty wejścia do strefy euro. Odnoszę wrażenie, że gdzieś w powietrzu cały czas wisi taka chęć zamiany dyskusji na temat szans i możliwości na dyskusję o datach, o to, kto szybciej, kto łatwiej się zdeklaruje - powiedział prezydent.

Komorowski uważa, że przygotowanie gospodarki do przyjęcia euro to także kwestia walki o miejsce Polski w Europie. Dzięki spełnieniu europejskich kryteriów spójności gospodarczej i dodatkowym reformom nasz kraj może, zdaniem prezydenta, przenieść się ze wschodu Europy na północ, która jest synonimem konkurencyjności i sukcesu gospodarczego.

Do udziału w debacie zaproszono między innymi prezesa NBP Marka Belkę, przewodniczącego Rady Gospodarczej przy premierze Jana Krzysztofa Bieleckiego i około 20 innych ekonomistów.